List Pasterski Biskupa Koszalińsko-Kołobrzeskiego na temat
Rodziny Przyjaciół Seminarium Koszalińskiego
1. Powołanie Rodziny Przyjaciół Seminarium Koszalińskiego
Ukochani Diecezjanie!
Na progu międzynarodowego Roku Rodziny 1994 powołuję do życia na terenie Diecezji Koszalińsko-Kołobrzeskiej nową rodzinę: Rodzinę Przyjaciół Seminarium Koszalińskiego. Do Rodziny tej należeć będą wszyscy, którzy zadeklarują gotowość wspierania dzieła budzenia i zachowania powołań przez codzienną modlitwę i ofiarę cierpienia. Dokładnie przed rokiem, w Niedzielę Chrztu Pańskiego (10.01.1993 r.) zwróciłem się listem pasterskim z prośbą o natarczywą modlitwę o kilkudziesięciu kandydatów na pierwszy rok studiów w seminarium w Koszalinie. Pod koniec tego listu poddana została myśl utworzenia w parafiach kręgów ludzi, którzy "szczególnie będą się modlili za Seminarium Duchowne w Koszalinie, za formujących się tam kleryków, a zwłaszcza o nowe powołania duchowne". Myśl tę pragniemy obecnie zrealizować.
2. Konieczność modlitwy i ofiary cierpienia w intencji powołań kapłańskich
Jak wielką jest siła modlitwy widzimy na przykładzie Anny, matki Samuela. Anna, żona Elkany, byłe przez długie lata niepłodna. Co roku udawała się z pielgrzymką do miejsca świętego Szilo, poszcząc, płacząc i modląc się. Pewnego razu kapłan Heli przyglądał się jej, zatopionej w modlitwie i poruszającej wargami: Heli sądził, że była pijana. Heli odezwał się do niej:
* Dokąd będziesz pijana? Wytrzeźwiej od wina! *
Anna odrzekła:
* Nie, panie mój. Jestem nieszczęśliwą kobietą, a nie upiłam się winem ani sycerą. Wylałam tylko duszę moją przed Panem (...) Z nadmiaru zmartwienia i boleści duszy mówiłam cały czas. *
Heli odpowiedział:
* Idź w pokoju, a Bóg Izraela niech spełni prośbę, jaką do Niego zaniosłaś * (1 Sam 1,13-17).
Po powrocie z pielgrzymki do domu Anna poczęła i porodziła swemu mężowi syna i nazwała go imieniem Samuel. Po kilku latach, gdy chłopiec był jeszcze mały (1 Sam 1,24) przyprowadziła chłopca przed kapłana Helego. Powiedziała ona wówczas:
* Pozwól, panie mój! Na twoje życie! To ja jestem ową kobietą, która stała tu przed tobą i modliła się do Pana. O tego chłopca się modliłam i spełnił Pan prośbę, którą do Niego zanosiłam. Oto ja oddaję go Panu. Po wszystkie dni, jak długo będzie żył, zostaje oddany na własność Panu * (1 Sam 1,25-28).
Z tego zdarzenia biblijnego, jak i wielu innych wynika, że pełna wiary modlitwa jest ogromną siłą. Nic dziwnego, że Pan nasz, Jezus Chrystus, rzekł do swych uczniów: "Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało. Proście Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na żniwo swoje" (Mt 9,37-38). Pan nasz, Jezus Chrystus, nie zachęca do prowadzenia akcji werbunkowej, do organizowania reklamy powołaniowej, względnie jakichkolwiek innych działań propagandowych, a jedynie zachęca do modlitwy: "Proście Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na żniwo swoje". Wyrażamy więc przekonanie, że Rodzina Przyjaciół Seminarium Koszalińskiego wyprosi swoimi codziennymi modlitwami oraz ofiarą cierpienia nie tylko zachowanie wierności powołaniu kapłańskiemu kapłanom diecezji i klerykom naszego Seminarium, ale także wiele nowych i świętych powołań do naszego seminarium.
3. Warunki przynależności do Rodziny Przyjaciół Seminarium Koszalińskiego
Do Rodziny Przyjaciół Seminarium Koszalińskiego należeć będą wszyscy, którzy codziennie poprzez modlitwę i ofiarne cierpienia będą wspierali dzieło powołań w naszej diecezji. Do Rodziny tej przyjęta zostanie każda osoba, która złoży pisemną deklarację, że codziennie odmówi wybraną przez siebie modlitwę:
- w intencji biskupów i kapłanów, prosząc o wierność powołaniu kapłańskiemu i o wzrost ich zjednoczenia z Bogiem;
- w intencji alumnów, kleryków naszego seminarium, o wytrwanie w powołaniu oraz dobre i gorliwe przygotowanie do kapłaństwa;
- w intencji ludzi młodych naszej diecezji, by zapaliła się w ich sercu iskra powołania do służby Panu Bogu i ludziom w kapłaństwie w życiu zakonnym.
Wierni obarczeni krzyżem choroby, czy innego cierpiani, będą modli ponadto codziennie ofiarować w wymienionych powyżej intencjach wyznaczony przez siebie odcinek czasu swego cierpienia.
Do przynależności do Rodziny Przyjaciół Seminarium Koszalińskiego zachęcam szczególnie osoby należące do grup religijnych (np. Żywego Różańca, Trzeciego Zakonu św. Franciszka, ministrantów, lektorów, scholi, Ruchu Światło-Życie, Odnowy w Duchu Świętym, Ruchu Szensztackiego, Neokatechumenatu i innych). Kto chciałby tę przynależność wesprzeć też i ofiarą pieniężną, pomoże w ten sposób studiującym klerykom.
W gablotce parafialnej będą wywieszone zasady, cele i zobowiązania należących do Rodziny Przyjaciół Seminarium Koszalińskiego. Po dzisiejszej Mszy św. zostaną rozdane deklaracje przynależności, które po ich wypełnieniu będą przesłane do seminarium.
4. Rodzina Przyjaciół Seminarium Koszalińskiego szczególnym wyrazem więzi w Kościele
Umiłowanie Diecezjanie!
Gdy powstanie w parafiach Rodzina Przyjaciół Seminarium Koszalińskiego pomoże to nam wszystkim jeszcze bardziej niż dotychczas związać się z Wyższym Seminarium Duchownym, poczujemy się bardziej odpowiedzialni za powołania i całą pracę ewangelizacyjną w diecezji. Niech każdemu z nas, który poprzez chrzest przynależy do Kościoła, towarzyszy świadomość, że ewangelizacja w Kościele nie zależy od ludzkiej przemyślności, lecz jest dziełem samego Pana Boga.
Włączmy się w to dzieło. Kapłaństwo w Kościele bowiem ma dwa wymiary: jeden sakramentalny, którzy przynależy tylko powołanym do przez Pana Boga, drugi powszechny, który jest udziałem nas wszystkich. Kapłaństwo sakramentalne jest posłannictwem do budowania wspólnoty wierzących i pogłębiania ich łączności z Chrystusem. Powszechne kapłaństwo natomiast jest nam dane w chrzcie świętym, poprzez przynależność przez wiarę do Chrystusa. Ta przynależność do świętego Ludu Bożego przynagla nas do składania ofiar z siebie samych i do odpowiedzialności za Kościół.
5. Zakończenie
Ukochani Diecezjanie! Obchodzimy dziś Niedzielę Chrztu Pańskiego. Pan nasz Jezus Chrystus, chociaż sam był bez grzechu, wziął na siebie nasze grzechy i przyjął chrzest Janowy. Słyszeliśmy w dzisiejszej Ewangelii słowa Jana Chrzciciela: "Idzie za mną mocniejszy ode mnie, a ja nie jestem godzien, aby się schylić i rozwiązać rzemyk u jego sandałów. Ja chrzciłem was wodą, On zaś chrzcić was będzie Duchem Świętym" (Mk 1,7-8). Pan Jezus rzeczywiście ustanowił sakrament chrztu św., mówiąc do uczniów w dniu swego Wniebowstąpienia: "Dana mi jest wszelka władza w niebie i na ziemi. Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego" (Mt 28,18-19).
Przed dwoma tygodniami, w pierwsze święto Bożego Narodzenia 1993 r. biskup koszalińsko-kołobrzeski udzielił podczas uroczystej Mszy św. w kościele Matki Boskiej Wspomożenia Wiernych w mieście wojewódzkim Piła, sakramentu chrztu jedenastu niemowlętom. Ceremonie chrztu św. przewidują uczynienie znaku krzyża na czole dziecka. Podczas, gdy zgromadzeni wierni śpiewali kolędy, znak krzyża na czole niemowlęcia uczynił najpierw biskup, następnie proboszcz, potem rodzice i chrzestni tych dzieci. Był to moment szczególnie wzruszający. Ceremonia ta była obrazem serdecznej więzi pomiędzy wszystkimi członkami Kościoła.
Podobnie jest z dziełem budzenia i zachowania powołań duchownych. Oby i w tym dziele wyraziła się ta serdeczna więź poprzez zaangażowanie w niej jak największej liczby członków Kościoła. Jak tam przy chrzcie św., tak i tutaj, modlitwy i cierpienia Rodziny Przyjaciół Seminarium Koszalińskiego będą takim codziennym naznaczeniem krzyża na budzącym się do życia powołaniu duchownym i zakonnym. Składajmy więc modlitwy i ofiary za wybranych i powołanych do sakramentalnego kapłaństwa, aby swe zadania wypełniali zgodnie z wolą Boga. Dawca wszelkich darów, niech nam wynagrodzi wszelkie modlitwy i ofiary.
Wszystkim Diecezjanom z serca błogosławię na wszystkie dni Nowego Roku 1994 - w Imię Ojca, i Syna, i Ducha Świętego. Amen.
Biskup Koszalińsko-Kołobrzeski