Próbowałem rozeznać moje powołanie na modlitwie. Rozmawiałem nawet z kilkoma księżmi. Jednak wciąż nie mam jasności. A czas mija?
Rzeczywiście nie zawsze jest to łatwe. Możesz mieć czasem wrażenie, że pomimo Twojej dobrej woli, nie słyszysz niczego ze strony Pana Boga? W takim razie jest to okazja, by zaufać Temu, który chce Twojego dobra. Ten czas oczekiwania, połączony często z cierpieniem, jest czasem niewidzialnego dojrzewania owoców, które z pewnością będą dla Ciebie dobre. W tym czasie uczysz się też głębszej wiary i zaufania, które są podstawą każdego powołania. Być może Pan Bóg kształtuje w Tobie cierpliwość, bo wie, że kiedyś będziesz jej bardzo potrzebował. A gdy odkryjesz wreszcie Boży plan, Twoja radość będzie wtedy o wiele głębsza i o wiele dojrzalsza. Nie zapominaj o tym, że klerycy i księża-wychowawcy oraz kilkutysięczna Rodzina Przyjaciół Seminarium Koszalińskiego nieustannie modli się za tych, których Pan powołuje. Nie jesteś sam!